sobota, 30 maja 2020

Daniel Gralath

Daniel Gralath urodził się 30 maja 1708 roku w Gdańsku. Dziś mija 312 lat od kiedy przyszedł na świat. Był synem kupca Karla Ludwiga von Gralath i Konkordii. Ukończył szkołę św. Jana, następnie w latach 1724-1728 uczęszczał do Gimnazjum Akademickiego. Od roku 1728 studiował w Halle i Marburgu, następnie  od 1729  w Lejdzie na fakultetach związanych z prawem, botaniką, medycyną, chemią, fizyką i matematyką. 
Po powrocie do Gdańska, ożenił się z córką wybitnego przyrodnika, Jacoba Theodora Kleina, Dorotheą Julianą, z którą miał szóstkę dzieci. Mieszkał we własnej kamienicy przy ulicy Długiej 40.
Był współinicjatorem powstania Towarzystwa Przyrodniczego w Gdańsku w 1742 roku. Prowadził badania z zakresu fizyki eksperymentalnej, hydrauliki, zachowania się gazów, elektrostatyki, zoologii i astronimii. Od roku 1746 prowadził badania nad wynalezioną rok wcześniej, przez Ewalda Kleista w Kamieniu Pomorskim, butelką lejdejską (służącej gromadzeniu ładunku elektrycznego). Jako pierwszy wyjaśnił jej działanie i odkrył możliwość zwiększania napięcia prądu poprzez łączenie kondensatorów. Zbudował pierwszą na świecie baterię takich butelek. Napisał pierwsze na świecie dzieło poświęcone elektrostatyce. 
Towarzystwo Naukowe w Getyndze powołało go na członka w uznaniu za jego osiągnięcia naukowe.
Od roku 1754 pracował w administracji Gdańśka, był ławnikiem, następnie od 1758 rajcą. W roku 1762 jako rajca pełnił również funkcję burgrabiego królewskiego w Gdańsku. Od roku 1763 aż do śmierci był jednym z burmistrzów Gdańska. Zmarł 23 lipca 1767 roku w Gdańsku, został pochowany w Bazylice Mariackiej.
Zainicjował i swoim testamentem współfinansował budowę długiej, czterorzędowej, wysadzanej lipami holenderskimi aleji między Gdańskiem a Wrzeszczem, która została ukończona po jego śmierci.
W roku 1901 przy Alei Zwycięstwa, w okolicy skrzyżowania z ulicą Smoluchowskiego umieszczono pomnik Daniela Gralatha. Jest to głaz narzutowy z pamiątkową tablicą. Po wojnie na głazie umieszczono tablicę ku czci harcerzy pomordowanych przez nazistów. Po czym w 2004 roku pomnik harcerzy umieszczono w innym miejscu a na głaz wmurowano nową tablicę upamiętniającą Daniela Gralatha.
 

czwartek, 28 maja 2020

Dawny Cmentarz ewangelicki na Ujeścisku

Ujeścisko to nie tylko, jak się wiekszości się kojarzy, osiedla nowowybudowanych bloków. Pierwsza wzmianka o Ujeścisku pochodzi z roku 1454. Nad stawem przy ulicy Warszawskiej, znajduje się Stare Ujeścisko, wraz z dawną wiejską zabudową.
Ale dziś o nieistniejącym Cmentarzu ewangelickim, który działał w latach 1648-1961.  Po II wojnie światowej został zdewastowany a następnie zamknięty. Zajmował powierzchnię 1,20 ha, założony na planie prostokąta. Część cmentarza zniszczono podczas modernizacji ulicy Cedrowej, przez poprowadzenie chodnika oraz kanalizacji. Był to przykościelny cmentarz z kaplicą wsi Ujeścisko. Kościół św. Jerzego z 1663 został zniszczony w 1945 roku. Podczas walk w marcu 1945 hitlerowcy umieścili we wnętrzu kościoła pojazd pancerny, w efekcie czego budynek został zniszczony salwą artyleryjską atakujących oddziałów sowieckich. Świątyni nie odbudowano, do dziś zachowała się jedynie plebania, pochodząca z 1867 roku (obecnie przychodnia zdrowia).
Na cmentarzu zostali pochowani między innymi polscy żołnierze, którzy polegli w czasie walk o Gdańsk w roku 1807. Wśród żołnierzy spoczywa między innymi pułkownik Antoni Parys, dowódca 3. batalionu 10 Pułku Piechoty Księstwa Warszawskiego.
Aktualnie na dawnym cmentarzu pozostało niewiele. Zachowły się resztki dawnego drzewostanu, ślady po dawnych alejach, zdewastowane fragmenty nagrobków i fundamenty krypty. 
W 2008 roku Miasto Gdańsk ufundowało pamiątkową tablicę z czarnego marmuru, informującą o dawnym cmentarzu. Przyjęto koncepcję rewaloryzacji terenu. W ostatnich latach cmentarz został uporządkowany, płyty odkopane i ładnie wyeksponowane, zasadzono kwiatki. Wszystko wygląda naprawdę pięknie i wprawia w zadumę. 
Szkoda tylko, że to wszystko z inicjatywy pewnej gdańszczanki a nie władz miasta. 








niedziela, 24 maja 2020

Daniel Gabriel Fahrenheit

W kamienicy przy ulicy Ogarnej 95 (dawny numer 94) 24 maja 1686 roku na świat przyszedł Daniel Gabriel Fahrenheit. Dziś mijają 334 lata od dnia jego narodzin. Jego rodzice to kupiec Daniel Fahrenheit i Concordia z domu Schumann, ze znanego rodu gdańskich przedsiębiorców. W roku 1698 młody Fahrenheit rozpoczął naukę w Szkole Mariackiej przy Podkramskiej 4, będącej jedną z najlepszych szkół w Gdańsku. Po jej ukończeniu miał iść do Gimnazjum Akademickiego i zostać kupcem. Jednak 14 sierpnia 1701 roku jego rodzice umierają gwałtownie, najprawdopodobniej na skutek zatrucia grzybami. Daniel Gabriel miał wtenczas 15 lat i był najstarszym z rodzeństwa. 
Rok później, po odbyciu kursu księgowości, zostaje wysłany na praktykę kupiecką do Amsterdamu. Pobyt w Holandii, Francji i Danii wykorzystał na pogłębienie znajomości fizyki. Był samoukiem. Sam konstruował przyrządy. Znalazł pracę w hutach drezdeńskich dzięki czemu zarabiał na życie i prowadził doświadczenia. Obrabiał szkło, szlifował soczewki i budował takie przyżądy jak cyrkle, barometry, busole, w czym osiągnoł mistrzostwo.
W Gdańsku przebywał jeszcze w 1709 roku oraz w latach 1712-1714.
Jako pierwszy zastosował w termometrach rtęć. W roku 1721 opisał zjawisko przechłodzenia wody. Odkrył zależność temperatury wrzenia wody od ciśnienia. W roku 1725 opracował termometryczną skalę Fahrenheita. Ulepszył konstrukcję aerometru. 
W 1724 roku został członkiem Towarzystwa Królewskiego w Londynie, publikował w czasopiśmie "Royal Society". Pomimo iż cieszył się uznaniem w kołach naukowych Europy, często żył w niedostatku.
Do dzisiejszych czasów nie zachowała się jego podoblizna. Informatycy z Politechniki Gdańskiej podjeli się wyzwania stworzenia jego wizerunku wykorzystując algorytm genetyczny poddali analizie wizerunki rodowitych gdańszczan z czasów w których żył oraz portretów jego rodziny.
Daniel Gabriel Fahrenheit zmarł w 1736 roku w Holandii. Był sławnym fizykiem, inżynierem, wynalazcą termometru rtęciowego, twórcą skali temperatur używanej w niektórych krajach anglosaskich. 

 

piątek, 22 maja 2020

Pusty Staw

Jezioro znajduje się na Stogach, powstało w średniowieczu, prawdopodobnie około XIII/XIV wieku. Znajduje się w lesie. Obecnie zasilane jest opadami atmosferycznymi. 
W XVII wieku na zachodnim brzegu jeziora znajdowały się dwór oraz browar należący do rodziny gdańskich von Beke. W połowie XIX wieku, zanim pobliska plaża na Stogach stała się popularnym kąpieliskiem, otworzono gospodę nad stawem oraz przystań dla łodzi. Kolejny właściciel terenu H. Manteuffel rozbudował leśne kąpielisko. Został wybudowany Hotel Kuracyjny oraz duża sala taneczna. W roku 1914 z kąpieli w tym miejscu skorzystało 50 000 osób.
Po II wojnie światowej miejsce pozostało niezagospodarowane turystycznie.
W 2014 roku powstały trasy spacerowo-rekreacyjne wokół jeziora.
Teren przy jeziorze, jest naprawdę śliczny, zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie mieli okazji być nad Pustym Stawem. Cisza, spokój, zieleń drzew, pływające kaczuszki i odbijające się słońce w tafli wody. Można odetchnąć od zgiełku miasta i zapomnieć.



czwartek, 21 maja 2020

Dom i kaplica szwedzka tzw. Kościół Szwedzki

Budynek w Nowym Porcie przy Władysława IV 13 to dom i kaplica szwedzka, nazywany jest Kościołem Szwedzkim. Został zbudowany dla marynarzy ze Szwecji, których nie brakowało w Nowym Porcie. Kościoł Szwedzkiego powstał około 1920 roku, w stylu modernistycznym. Pomiędzy kaplicą a domem wzniesiona dzwonnicę z ciemniej cegły, na której umieszczono krzyż. Obecnie nie ma ani dzwonu ani krzyża, wnęka po dzwonie została zasłonięta szybą.
Nabożeństwa odprawiano w języku szwedzkim. Był to kościół ewangelicko-augsburski, inaczej luterański. Na pobliskim cmentarzu komunalnym znajduje się kwatera przydzielona zmarłym marynarzom szwedzkim. 
Marynarze szwedzcy gdy przypływali do Gdańska, podczas pobytu mieszkali w domu przy kaplicy. Zarówno dom, jak i kaplica szwedzka funkcjonowały do lat 60. XX wieku. Następnie rząd szwedzki sprzedał go firmie POLCARGO. W budynku znajdują się biura.


poniedziałek, 18 maja 2020

Dwór i Park Ferberów

Klasycystyczny dwór w Lipcach został wzniesiony w XVII wieku z inicjatywy Konstantego Ferbera. Przy Budowie wykorzystano elementy wcześniejszego założenia sprzed 1550 roku. Dwór Ferberów to piętrowa budowla wzniesiona na planie prostokąta. Posiadłość była systematycznie rozwijana i upiększana. 
Najważniejszą datą w historii dworu jest rok 1677, kiedy to król Jan III Sobieski wraz z rodziną przebywał gościnnie w dworze.
W latach 1734, 1807 oraz 1813, posiadłość była dotkliwie niszczona przez konflikty wojenne.
Z wystroju wnętrza do naszych czasów zachowało się niewiele, między innymi zestaw sztukaterii z początków XIX wieku. Obecnie obiekt należy do Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, ale nie jest już przez wspomnianą instytucję wykorzystywany. 
Do rodziny Ferberów należała kiedyś znaczna część terenu w Lipcach. Stworzyli oni park, ale nie przy swoim dworze, a po drugiej stronie kanału Raduni, nieopodal dzisiejszego przedszkola nr 24. Kiedyś był to 11-hektarowy wielki obszar tętniący życiem. Organizowano koncerty i inne imprezy. Przed wojną istniała tu restauracja, przepiękne ogrody, wieża widokowa, staw i amfiteatr. Po drewnianej wieży został się jedynie fundament. z rozgległej polany nadal można podziwiać urzekającą panoramę Żuław.
U podnóża parku, przy kanale Raduni, na miejscu przedszkola stała restauracja "Trzy świńskie głowy". Restauracja była bardzo popularna wśród gdańszczan - począwszy od 1 połowy XIX wieku. Początku jednak sięgają trochę dawniej, bo 1568 roku, kiedy to burmistrz gdański Constantin Ferber założył karczmę. Nazwa wzieła się od jego herbu przedstawiającego trzy świńskie łby.           

Dwór Ferberów

Pozostałość po wieży widokowej



                                                                                                                                                                                                                                                                                                         

niedziela, 17 maja 2020

Lwi Dwór

Jadąc Traktem św. Wojciecha w stronę Pruszcza Gdańskiego, po lewej stronie stoi Lwi Dwór. Jest to najstarszy zachowany żuławski dom podcieniowy w Polsce. Należy on do grupy zagród wiejskich Żuła i Powiśla charakteryzującym się połączeniem spichlerza z budynkiem mieszkalnym. Został zbudowany na początku XVII wieku. Zbudowano go według zasady budownictwa szachulcowego to znaczy, że mieszanka gliny i słomy wypełnia drewniany szkielet budynku. Budunek w rzucie posiada wymiary 12x20 metrów, jego kubatura wynosi 1660 metrów sześćściennych, czyniąc go tym sposobem jednym z największych mieszkalno-gospodarczych budynków użytkowych w swojej epoce na terenie Polski. 
Wspomniany podcień zadziwia szerokością, naliczyć można aż 9 słupów, więc właściciel był zamożny. Podcien był na tyle duży, że mieścił się cały wóz i można było swobodnie ładować zboże na góre. 
Lipce należały do Ferberów. To w zasadzie był ich dom gospodarczy. 
Nazwa "Lwi Dwór" wzieła się od figurek lwów, znajdujących się w niewielkich wnękach ściany frontowej. Po remoncie w latach 60. XX wieku, niestety nie wróciły na swoje miejsce.


Pogańska Góra

Pogańska Góra to wzniesienie o wysokości 61 m.n.p.m. Znajduje się na terenie Wrzeszcza Górnego, tuż przy granicy z Suchaninem, nieopodal Pomorskiej Szkoły Rzemiosł. Wąwóz (ulica Jarowa) oddziela Pogańską Górę od Góry Szubieniczej. W latach 1919-1920 odkryto na niej ślady osadnictwa w postaci grobów skrzynkowych, datowanych na VI wiek naszej ery. Na wzgórzu zachował się owalny nasyp wraz z głazami narzutowymi, kojarzonymi z miejscem pogańskiego kultu. 
Na wzniesieniu znajduje się punkt widokowy. Jest to sympatyczne i ciekawe miejsce, zdala od miejskiego zgiełku. Można wypocząć w otoczeniu zieleni i posłuchać śpiewu ptaków i popatrzeć na okolicę trochę z góry.





piątek, 15 maja 2020

Kawiarnia Halbe Allee


Zaniedbany budynek znajdujący się przy Aleii Zwycięstwa, między ulicami Tuwima i Skłodowskiej-Curie to pozostałość po Cafe Halbe Allee ("Połowa Aleii"). Lokal cieszył się dużą popularnością w pierwszej połowie XX wieku. Była to kawiarnia muzyczna. Początkowo kawiarnia nosiła nazwę Cafe Feyerabend (od nazwiska restauratora), około 1907 roku zmieniono jej nazwę na Cafe Halbe Allee i pod tą nazwą funkcjonowała najdłużej. W latach 1932-1933 nosiła nazwę Cafe Wegener (od nazwiska właściciela), następnie nosiła nazwę Cafe Woycke. Lokal funkcjonował do końca wojny.
Miejsce to zasłyneło z wydarzenia, które miało miejsce w 1895 roku, kiedy to w ogródku odbył się pierwszy publiczny pokaz oświetlenia elektrycznego w Gdańsku. Widowisko przyciągneło tłumy gdańszczan. 
Na szczęscie budynek ma być wyremontowany i odzyskać dawną świetlność. 


Baszta pod Zrębem

Ruiny Baszty pod Zrębem znajdują się na Starym Przedmieściu w pobliżu Motławy. W pobliżu ulic Żabi Krók i Pod Zrębem, niedaleko Przystani i wypożyczalni kajaków. Nazwa baszty pochodzi od kształtu prostokątnego dachu, z dwoma narożnikami ("zrębami") nadwieszonymi nad zaokrąglonym murem baszty.
Baszta powstała w 1487 roku, jako ostateczne umocnienie średniowiecznych fortyfikacji Starego Przedmieścia. Początkowo miała cylindryczny kształt, z jedną ścianą ściętą. Posiadała stożkowy dach z niewielką sterczyną i czterema lukarnami oraz ganek strzelecki. Po wybudowaniu nowej lini zewnętrznych fortyfikacji (nowożytnych) w XVII wieku, baszta straciła znaczenie obronne. Zaczeła pełnić funkcję magazynu wojskowego. Budynek przetrwał II wojnę światową, w latach 60. XX wieku przeprowadzono prace zabezpieczające. W roku 1975 runął północno-zachodni narożnik baszty, następnie 3 marca 1982 zawaliła się cała północna część wieży. Obecnie jest ogrodzona i zabezpieczona przed dalszym zawaleniem.


środa, 13 maja 2020

Dawny kościół i szpital św. Ducha

Kościół św. Ducha został wybudowany w XIV wieku pomiędzy ulicami U Furty i ulicą Tobiasza. Początkowo była to gotycka kaplica. W roku 1357 przeniesiono do przylegającego do niej budynku, szpital. W XV wieku do kaplicy została dobudowana nawa kościelna, tym sposobem kaplica stała się prezbiterium nowego kościoła św. Ducha. Budynek szpitalny był połączony z nawą kościoła. Południowa ściana mieściła ostrołukowe okna, natomiast po przeciwnej stronie pięć arkad otwierało wnętrze kościoła bezpośrednio na przyległą od północy salę szpitalną. Dzięki temu chorzy mogli brać udział w nabożeństwach. Zespół szpitalno-kościelny pozostawał pod zarządzaniem Krzyżaków, uznawany był więc także za szpital opieki nad starymi i chorymi braćmi zakonnymi. Jedna z legend mówi o tajnym, podziemnym przejściu łączącym kościół z zamkiem krzyżackim. 
Po roku 1382 szpital został przekazany pod zarząd miasta, stając się szpitalem miejskim, ale z prawem do dalszej opieki nad braćmi zakonnymi. Od tego czasu zaczęto przyjmować ludzi chorych i bezdomnych z terenu Głównego Miasta. 
W połowie XVII wieku gdy średniowieczny system hospitalizacji zaczął ulegać zmienie, podopieczni szpitala św. Ducha zostali przeniesieni do całkiowicie nowego budynku szpitalnego, zachowanego jako przytułek dla starców do czasów przedwojennych. Budynek po starym szpitalu został rozebrany dzięki czemu kościół św. Ducha stał się budowlą wolnostojącą. Arkady oraz przebite okna w nawie północnej zostały zamurowane. 
W roku 1945 kościół uległ zniszczeniu, spalił się dach oraz wystrój wnętrza kościoła. Po II wojnie światowej, budynek po remoncie stracił charakter sakralny. Został połączony z nowo wybudowaną szkołą podstawową. Na parterze znajdują się szatnie natomiast na piętrze sala gimnastyczna. Budynek szpitalny został przeznaczony na cale mieszkalne. W jego środkowej części od strony ulicy Szpitalnej znajduje się późnorenesansowy portal z postaciami starca i staruszki. Według legendy są to Anna i Jakub, pensjonariusze szpitala św. Ducha.


Schronisko młodzieżowe im. Pawła Beneke


Schronisko powstało w latach 1938-1940 na potrzeby Hitlerjungen. 26 lipca 1938 gauleiter Albert Forster wmurował kamień węgielny, który został zabrany z posesji parafii Chrystusa Króla, pod budowę schroniska. Wstępnie planowano otworzyć schronisko wiosną 1939, jednak pojawiły się problemy z gruntem. Wybuch wojny spowodował kolejne opóźnienia. Zostało otwarte na początku 1940 roku. Było to największe schronisko w Niemczech, mogło pomieścić 500 gości. Adolf Hitler odwiedził schronisko 6 maja 1941 roku. Podczas walk o Gdańsk w marcu 1945 roku wieża służyła jako punkt kierowania ogniem niemieckich okrętów kotwiczących na Zatoce Gdańskiej. 
W budynku przetrwało wiele cennych obiektów wystroju dawnego schroniska. Znajdziemy w nim prawie trzymetrowy piec kaflowy, na którym przedstawiono historię militarną Gdańska. W jednej z sal znajduje się wnęka wyłożona płytkami ceramicznymi, na których przedstawiono miasta należące do Związku Miast Hanzy, najważniejsze gdańskie budowle oraz faune bałtycką. W innym pomieszczeniu można znaleść imponującą panoramę Gdańska, ułożoną z 54 ceramicznych płytek. Podziwiając budynek z zewnątrz warto zwrócić uwagę na 13 granitowych rzygaczy, z których każdy jest inny. Na Północnej ścianie schroniska została umieszczona została figura przedstawiająca Neptuna na koniu morskim, wykonano ją z ciemnobordowej kamionki. W południowo-wschodniej części znajduje się wieża z punktem widokowym na szczycie. Wschodnia ściana wieży ozdobiona jest herbem gdańska z wysuniętych z lica murem cegieł. 
Gdyby obiekt został udostępniony dla zwiedzających, stałby się najwyższym punktem widokowym w tej części miasta. Rozpościera się z niego przepiękny widok na miasto. 
Obecnie znajduje się w nim Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji.



wtorek, 12 maja 2020

Reduta Biskupiej Górki i Dawne Koszary

Biskupia Górka to nazwa wzgórza (60,8 m n.p.m.) leżącego na skraju Wyżyny Gdańskiej i górującego nad centrum Gdańska od strony zachodniej. Tutaj chętnie przebywali artyści, aby uwiecznić rozpościerającą się poniżej malowniczą panoramę miasta i Żuław Gdańskich. To położenie sprawiło również, że w wiekach IX-XII istniał tutaj prawdopodobnie gródek strażniczy, a w wiekach XVII-XX Biskupia Górka stanowiła ważne ogniwo w umocnieniach gdańskich. Sama nazwa Biskupiej Górki wywodzi się od właściciela tego terenu w wiekach XIII-XVIII – biskupa włocławskiego. 
Reduta Koszarowa została wybudowana w latach 1828-1833, ulokowano ją na miejscu dawnej fortyfikacji ziemnej, mianowicie „Szańca Szwedzkiego”. Konstrukcję rozwinięto w kształcie trapezu, z trzema skrzydłami głównego budynku koszarowego, na planie rozwartej podkowy. Pośrodku niezabudowanego boku wschodniego wzniesiono czterokondygnacyjny budynek oficerski. Całość zamknięto wolnostojącym murem ze strzelnicami i dwiema bramami z mostami zwodzonymi oraz budynkiem administracyjno-mieszkalnym. W celu dobrej komunikacji z miastem wykonano krytą klatkę schodową wiodącą do podnóża wzgórza oraz mostów na kanale Raduni i fosy wewnętrznego frontu bastionowego przy Bastionie Wijbego.
Pewne prace modyfikacyjne wykonano również przy Reducie Koszarowej. W celu nadania pomieszczeniom głównego budynku koszarowego większych walorów użytkowych w latach dwudziestych (do 1929 roku) usunięto nasyp ziemny z dachu oraz sprzed trzeciej i drugiej kondygnacji. Dawną szeroką fosę zastąpiono węższą z obetonowaną ścianą zewnętrzną.
Na początku drugiej wojny światowej w części pomieszczeń koszarowych reduty utworzono obóz przejściowy dla jeńców wojennych. Przetrzymywano i przesłuchiwano w nim wziętych do niewoli po walkach na Westerplatte szeregowych i podoficerów. Część z nich zamordowano. Brutalnym przesłuchaniom i torturom w kazamatach Biskupiej Górki poddano także obrońców Poczty Polskiej, polskich kolejarzy i niektórych przedstawicieli Polonii gdańskiej. Obóz przejściowy na Biskupiej Górce podlegał Wehrmachtowi, choć funkcjonowała w jego obrębie również placówka gestapo. Istniał do wiosny 1940 roku.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej Reduta Koszarowa była wykorzystywana do różnych celów. Mieściły się w niej zakłady dziewiarskie, w latach 80. fabryka chemiczna, następnie planowano otworzenie szkoły przyzakładowej Unimoru. W latach 1999-2016 obiekt był wynajmowany przez Wyższą Szkołę Humanistyczną i został prawie w całości wyremontowany. Budynek Dawnch Koszar pełni funkcję mieszkalną.



niedziela, 10 maja 2020

Cmentarz żydowski we Wrzeszczu

W XVIII wieku we Wrzeszczu - ówcześnie oddzielnej wsi - osiedlili się Żydzi, którzy nie mogli zamieszkać w granicach miasta Gdańska. Cmentarz żydowski (Israelitischer Friedhof) został usytuowany w południowej części osady w sąsiedztwie dworu Święta Studzienka, w paśmie wzgórz morenowych, na Królewskim Wzgórzu. Cmentarz został mocno zdewastowany podczas wojen napoleońskich w 1813 roku przez żołnierzy rosyjskich. Do 1823 roku cmentarz został zamknięty, następnie przeprowadzono prace renowacyjne i powiększony cmentarz ponownie otworzono. Był czynny do stycznia 1939 roku, kiedy to na mocy umowy wymuszonej przez nazistowski Senat Wolnego Miasta Gdańska teren na Królewskim Wzgórzu został sprzedany, następnie w 1942 roku cmentarz został zamknięty przez władze nazistowskie. Formalne zamknięcie nastąpiło dopiero w 1946 roku.
Nekropolia posiadała kształt nieregularnego wieloboku, o powierzchni 0,35 hektara. Obecnie przez jej środek prowadzą schody, przy których zachowały się obudowy grobów wykonane z cegieł. Na terenie cmentarza znajduje się kilka fragmentów macew. Bardzo trudno jest znaleźć pozostałości nagrobków, ponieważ są poprzewracane i leżą zhańbione w krzakach. Cmentarz nie jest ogrodzony, jest częścią pobliskiego lasu.


piątek, 8 maja 2020

Spichlerze Mały i Duży Groddeck


Na Wsypie Spichrzów, nad Motławą, wśród nowowybudowanych Hoteli. Na parceli pomiędzy ulicami Podwale Przedmiejskie, Chmielna i Ogarna stoją dwa Spichlerze: Mały i Duży Groddeck. Nazywane są niekiedy Dębowym Rożkiem i Śpiewakiem.
Dokumentacje historyczne wskazują, że na tym obszarze stało 8 spichrzów, które były skierowane ścianami szczytowymi do rzeki. Na terenie w pobliżu dwóch pozostałych spichrzów pozostały jedynie historyczne fragmenty zarysów fundamentów.
Obiekty spłoneły w lutym 1914 roku, podczas wielkiego pożaru na ulicy Chmielnej. Ich odbudowa ruszyła dopiero w latach 80. ubiegłego wieku. Obiekt był gotowy w stanie surowym w 1988 roku i wtedy też, czas się tam zatrzymał do dziś. Co prawda ostatnio wykarczowali krzaki które porastały działkę dookoła, ale budynki stoją niezagospodarowane od przeszło 30 lat.



czwartek, 7 maja 2020

Kanał Raduni


Idąc z Chełmu przez Zaroślak w Stronę Śródmieścia, lubię iść wzdłuż Raduni. Idąc między przedwojennymi kamienicami a kanałem, niby blosko z jednej strony tak blisko ruchliwego traktu św. Wojciecha ale zarazem w otoczeniu zieleni i ciszy. Po drodze mijamy most forteczny, w którego wnętrzy znajduje się poterna.
Ale dziś o Radunii... Kanał Raduni to sztuczny przekop, ma długość 13,5km, jego początek znajduje się w Pruszczu Gdański, a uchodzi do Motławy. Kanał został wytyczony w 1338 roku, został wybudowany w latach 1348-1356 przez Krzyżaków. Kanał miał służyć przedewszystkim do zaopatrzenia w świerzą wodę pitną mieszkańców Gdańska oraz zamku krzyżackiego. Kanał Raduni miał również za zadanie napędzać młyny, kuźnie a także tartaki. Wody płynące kanałem napełniały również gdańskie fosy, zarówno miejskie, jak i zamkowe.


środa, 6 maja 2020

Kościół Zbawiciela


Na Gdańskim Zaroślaku przy ulicy Zaroślak 18 stoi ceglana wieża, mylona przez co niektórych z basztą. W rzeczywistości jest to pozostałość wieży kościoła Zbawiciela. Świątynia została wzniesiona w latach 1695-1697 nad Kanałem Raduni, u podnóża Biskupiej Górki. Pierwotnie kościół był jednonawowy, o konstrukcji ryglowej, otynkowany, o cechach barokowych. Posiadał murowaną wieże nakrytą hełmem z tzw. latarnią.
Podczas oblężęń w latach 1734, 1807 oraz 1813 świątynia ulegała zniszczeniom. W latach 1807-1813 Francuzi przemianowali go na magazyn prochu strzelniczego. Po gruntownym remoncie w drugiej połowie XIX wieku nadano mu cechy neogotyckie. Przy kościele istniał cmentarz, od wezwania zboru zwany z czasem cmentarzem Zbawiciela (popularnie Salwatorem).
W wyniku działań wojennych, w 1945 roku, budynek został w dużej mierze zniszczony. Do dnia dzisiejszego przetrwał jedynie dolny fragment wieży, sięgający drugiej kondygnacji. W latach 70.-80. XX wieku mieścił się w niej butik "Stary Dzwon", następnie swoją siedzibę znalazła firma "Nieruchomości-Baszta".
Kiedy byłam dzieckiem i jeździłam do dziadków na Chełm. Autobus jeździł przez Zaroślak (w sumie tak jak do niedawna) bardzo lubiłam patrzeć na ten budynek bo szczegółnie wyróżniał się spośród innych.


wtorek, 5 maja 2020

Luneta Cafarellego

Na granicy Chełmu i Biskupiej Górki, na styku ulic Lubuskiej i Kolonii Studentów. W zaroślach ukrywa się Luneta Cafarellego. Jest to dzieło obronne, które powstało w epoce napoleońskiej w latach 1811-1813. Zgodnie z zasadą fortyfikowania Francuzi postanowili wzmocnić przedpole zasadniczej linii obrony Biskupiej Górki wysuniętymi lunetami.
Luneta Cafarellego stanowi najbardziej wysunięty na północ element fortyfikacji Biskupiej Górki. Poza czytelnym układem ziemnych wałów zachował się ceglany korytarz.


poniedziałek, 4 maja 2020

Kamienica przy Ogarnej 27/28


Spacerując ulicą Ogarną, mniej więcej w połowie drogi natrafimy na ciekawą kamienice. Kamienica ta wyróżnia się dwoma neogotyckimi fasadami. Fasada frontowa jest widoczna właśnie z ulicy Ogarnej, warto zajść na ulicę Za Murami aby przyjrzeć się południowej fasadzie budynku. Kamienica zbudowana została w roku 1872 dla spółki Gdańskie Towarzystwo Bankowe. Następnie kamienicę odkupiła Kolej Malborsko-Mławska, potem powstał tu Hotel "Germania". Na początku XX wieku kamienica była zajmowana przez loże masońską. Następnie znajdowała się tu siedziba Warszawskiego Banku Zjednoczonego S.A. W latach 1927-1937 w budynku mieścił się lokal rozrywkowy Cafe Germania.
Kamienica przy Ogarnej to jedna z nieliczych w tej części miasta, które przetrwały działania II wojny światowej.



niedziela, 3 maja 2020

Erwina Barzychowska - najmłodsza ofiara spośród obrońców Poczty Polskiej


W oknie przy wejściu do Zespołu Szkół Łączności stoi postać dziewczynki. To nie przypadkowa rzeźba, jej historia jest związana z 1 września 1939 roku, kiedy to miało miejsce obrona gmachu Poczty Polskiej.
Dziewczynka nazywała się Erwina Barzychowska, urodziła się 16 października 1929 roku. Była sierotą, wychowywana przez dozorcę Poczty Polskiej Jana Pipkę oraz jego żonę Małgorzatę. 1 września 1939, gdy doszło do oblężenia Poczty Polskiej, Erwina przebywała wraz ze swoimi opiekunami w mieszkaniu służbowym. Podczas ataku doznała poważnych popażeń ciała (II i III stopnia). Umierała w męczarniach, które trwały przez 7 tygodni. Zmarła 20 październia 1939, 4 dni po swoich 10 urodzinach. Była najmłodszą ofiarą wśród Obrońców Poczty Polskiej. Jej grób znajduje się na cmentarzu na Zaspie.


sobota, 2 maja 2020

Baszta Latarniana


Spacerując po Gdańsku w rejonie Targu Drzewnego uwagę zwraca fragment muru z charakterystycznej czerwonej cegły, wraz z wystającym z niego budynkiem baszty. Do czasów współczesnych zachowały się w dobrym stanie riuiny baszty. Na ścianie zewnętrznej widać otwory strzelnicze, które w czasach użuwania obiektu do celów obronnych, zapewniały załodze duże pole rażenia. Warto wejść w małą i niepozorną ulicę Latarnianą, oraz spojrzeć na budynej z drugiej strony. Brakuje jednej ze ścian, ale dzięki temu możemy zobaczyć jak wyglądają mury wewnątrz.
Baszta Latarniana jest najstarszą spośród zachowanych baszt w ciągu gdańskich obwarowań. Od strony północnej przylega do niej ciąg murów o zróżnicowanej wysokości, z czytelnymi reliktami struktury muru gotyckiego. Baszta o formie prostokątnej powstała w połowie XIV wieku na Głównym Mieście i była częścią systemu fortyfikacji średniowiecznego Gdańska.


Popularne posty