niedziela, 1 listopada 2020

Cmentarz Krematoryjny na Szubienicznej Górze

 Na terenie dzielnic Aniołki i Górny Wrzeszcz, przy ulicy Traugutta, w niedalekim sąsiedztwie Królewskiej Doliny znajduje się Szubieniczna Góra. W przeszłości Szubieniczna Góra była miejscem egzekucji gdańskich przestępców i skazańców. Na szczycie wzniesienia znajdowała się w latach 1529-1804 dominująca nad okolicą szubienica, od której też wzniesienie przejęło nazwę. Szubienica miała kształt czworokąta, ośmioma poprzecznymi belkami. Cztery ceglane filary na każdym rogu były zakończone małymi, cebulastymi daszkami. Na drewnianym podeście znajdującym się na środku ustawione były podwójne stopnie - jedne przeznaczone dla przestępcy, drugie dla kata. Wokół szubienicy musiał roznosić się odór nie do zniesienia - oprócz gnijących ciał, które były pozostawiane na miejscu kaźni ku przestrodze, kat wraz ze swoimi pachołkami wywozili tam w beczkach nieczystości z miejskich kloak i ścierwa zalegające na ulicach - możliwe że tam również trafiały bezpańskie psy, ponieważ również na kacie spoczywał obowiązek poradzenia sobie z nimi. Pod szubienicą grzebano również samobójców, którym odmawiano chrześcijańskiego pochówku. Zwłoki takiego nieszczęśnika były dodatkowo zhańbione po śmierci - kat zawijał ciało w worek, wyrzucał przez okno, po czym wlókł je na Szubieniczną Górę. Ostatni wyrok na Szubienicznej Górze (przez ścięcie toporem) został wykonany w 1838.
Wzniesienie znajduje się na około 55 m n.p.m. i rozpościera się stamtąd piękny widok.
W latach ok. 1914-1966 u podnóża Szubienicznej Góry, wzdłuż ulicy Traugutta funkcjonował bezwyznaniowy, urnowy cmentarz krematoryjny. Po wyczerpaniu miejsc, prawdopodobnie pod koniec lat 20. XX wieku, do cmentarza przyłączono nowy teren na szczycie Szubieniczej Góry. 
W dawnej nekropolii chowano głównie niemieckich robotników zmarłych w latach 1932 – 1944, którzy za życia nie deklarowali przynależności do żadnej grupy wyznaniowej. Ostatnie pochówki miały tu miejsce przed wybuchem II wojny światowej.
Przez lata Cmentarz Krematoryjny rozkradano. Cmentarne hieny wykopywały urny, złodzieje pozyskiwali materiał na nowe nagrobki i do wykładania ścieżek. Wandale rozbijali płyty - być może z nienawiści do Niemców, zapewne też dla zabawy.
U podnóża cmentarza krematoryjnego znajduje się cerkiew św. Mikołaja. Zlokalizowana jest w zabytkowym, XIX-wiecznym poniemieckim budynku dawnej ewangelickiej kaplicy cmentarnej na terenie dzielnicy Wrzeszcz, po zachodniej stronie ulicy Romualda Traugutta. W 1954 obiekt został przekazany wyznawcom prawosławia. W sąsiednim budynku (dawnym krematorium, czynnym w latach 1914-1945), przez wiele lat powojennych mieścił się zakład wyrobu trumien. Gdańsk był pierwszym miastem na terenie współczesnej Polski, w którym założono krematorium. Należało do Towarzystwa Kremacji "Płomień".
Na terenie nieczynnego Cmentarza Krematoryjnego w 2018 roku powstał Park Nostalgiczny.

Poniższe zdjęcia są z 2013 roku, jeszcze sprzed uporządkowania terenu. Myślę, że warto się wybrać i sprawdzić jak się tam zmieniło.















Popularne posty