Przechadzając się Starym Miastem, po obszarze Zamczyska, przy ulicy Grodzkiej można natknąć się na stare ceglane budynki. Jednym z ciekawszych obiektów jest Spichlerz pod Jeleniem. Nazwa spichlerza wzieła się od drewnianej rzeźby jelenia, która widnieje w górnej części fasay budynku. Został wybudowany w 1771 roku w kontrrukcji szkieletowej wypełnionej czerwoną cegłą.
Blog, dzięki któremu spojrzysz na Gdańsk z innej perspektywy. Poznasz te znane wszystkim i mniej znane obiekty, dowiesz się wielu ciekawostek. Znajdziesz tu pomysł na rodzinny spacer i dowiesz się jak autorzy opisują Gdańsk w swoich powieściach.
czwartek, 30 kwietnia 2020
środa, 29 kwietnia 2020
Stocznia Cesarska w Gdańsku
Początek Stoczni Cesarskiej w Gdańsku
sięga roku 1844, kiedy rząd Królestwa Prus wykupił ziemię po obu
brzegach Martwej Wisły. Była jedną z pierwszych nowoczesnych
stoczni produkujących okręty wojenne. Przed rokiem 1918 była
jednym z głównych ośrodków budowy podwodnych okrętów dla
niemieckiej floty. Po upadku monarchii w Niemczech i zakończeniu I
wojny światowej stocznia została przemianowana na Stocznia Gdańska.
Budowano w niej głównie małe statki takie jak holowniki oraz małe
parowce towarowe. Po czym otrzymała zamówienie na kilka większych
statków. Stocznia w Gdańsku była główną bazą remontową
polskiej floty handlowej. Podczas II wojny światowej budowano w niej
głównie U-Booty. Po II wojnie światowej została opanowana przez
wojska radzieckie. Stocznia częściowo ucierpiała podczas działań
wojennych. Po wojnie została przekazana władzom polskim, po czym od
lipca 1945 wznowiono w niej prace.
Jakiś czas temu tereny Stoczni
Cesarskiej zostały udostępnione dla zwiedzających. Spacerując
pomiędzy starymi ceglanymi budynkami możemy przenieść się w inną
rzeczywistość. Zaczynając spacer przy ECS najpierw miniemy budynek
dyrekcji, salę BHP, kiosk z artykułami prosto z PRL-u. Warto wejść
do Kuźni, w której wnętrzu można zobaczyć XIX wieczny młot
kuźniczy. Służył do wykuwania prezyzyjnych elementów. Urządzenie
działało jeszcze do 2015 roku. Kierując się dalej na wschód
dojdziemy do basenów dokowych. Warto zwrócić uwagę na rzeźby
wykonane z metalowych części przedstawiających ludzkie postacie
wychodzące z wody. Jest to cykl prac Czesława Podleśnego pt.
"Rozbitkowie" / "Pakerzy". Ostatnim budynkiem
położonym na terenie Stoczni jest Mleczny Piotr, w którym swoją siedzibę znaleźli artyści.
poniedziałek, 27 kwietnia 2020
Dom Kaznodziejów w Gdańsku
Dom
Kaznodziejów znajduje się na Starym Mieście, został wzniesiony w
latach 1599-1602, według projektu Antoniego van Obberghena. Pełnił
funkcję mieszkań duchowieństwa z sąsiadującego kościoła św.
Katarzyny. W XIX wieku mieściła się w nim przykościelna szkoła
średnia.
Charakterystyczna
fasada w stylu manierystycznym podzielona została na trzy jednakowe
części, dzięki czemu sprawia wrażenie trzech oddzielnych
kamienic. Każda z trzech części posiada własne przedproża z kutą
z żelaza balustradą i portalami. Budynek został wzniesiony z
cegły, elewacja frontowa licowaną cegłą, dekorowana kamiennym
wystrojem architektonicznym i rzeźbiarskim. Przez całą długość
fryzu na granicy trzeciej kondygnacji i szczytów znajduje się
niezbyt dobrze widoczny napis “DIE AVF DEN HERRN HARREN KRIEGEN
NEVE KRAFT DASS SIE AVFFAHREN MIT FLVEGELN WIE ADLER”, co w polskim
tłumaczeniu oznacza: “Ci, którzy ufają Panu, nabierają siły,
wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły”.
Fasada
kamienicy przetrwała II wojnę światową, zachowały się również
przedproża z kutą balustradą. W roku 1967 obiekt został wpisany
do rejestru zabytków, w 1970 został odbudowany. Do 2005 roku
znajdowała się w nim Wojewódzka Przychodnia Endokrynologiczna.
Dom Kaznodziejów jest jednym z najciekawszych przykładów manieryzmy niderlandzkiego w budnownictwie mieszkalnym Gdańska.
Dom Kaznodziejów jest jednym z najciekawszych przykładów manieryzmy niderlandzkiego w budnownictwie mieszkalnym Gdańska.
Nieczynny Cmentarz Katolicki Nowy
Idąc z Chełmu na teren MOSiR-u na
Biskupiej Górce mijam zielony teren, skwerek, z alejkami i drzewami.
Pewnie nie wszyscy o tym wiedzą, ale jest to teren nieczynnego
Cmentarza Katolickiego. Powstał w roku 1831 jako cmentarz komunalny
dla ofiar cholery, następnie katolicki. Na początku XX wieku , po
powiększeniu jego granic zajmował działkę o powierzchni 2,1 ha, o
kształcie zbliżonym do litery L. Został zamknięte niedługo po
wojnie, 21.11.1946 roku. Nie zachowały się żadne nagrobki.W 1966
został przerobiony na park. Chociaż do parku to mu daleko, brakuje
tam ławek, śmietników itp. Teren generlanie jest bardzo
zaniedbany. Nie jest to też jedyny cmentarz, który po zamknięciu
pełni funkcję parku. Przykre jest to, że pamięć o pochowanych w
tym miejscu ludziach umrze. Za parę lat przechodzący tam ludzie
nie będą mieli świadomości o tym, że przechodzą przez teren
cmentarza. Szkoda, że nikt nie pomyślał aby postawić tu tablicę
informacyjną tak jak to zrobiono przy Wielkiej Aleji, na Stogach czy
przy Lidlu we Wrzeszczu.
niedziela, 26 kwietnia 2020
Gdańsk w powieści Pawła Huelle "Weiser Dawidek"
Jest to jedna z książek, która mnie
szczególnie urzekła i zadomowiła się w moim sercu. Opowiada o
magicznym dzieciństwie, Gdańsku i pewnym Żydowskim chłopcu.
Bohaterami jest grupka chłopców, przyjaciół ze szkoły.
Akcja powieści obsadzona jest w roku
1957, początek wakacji upalne lato.
Autor we wspanaiły sposób tworzy
portret miasta. Szkoła, do której chodzą chłpcy znajduje się
przy ul. Wilka-Krzyżanowskiego w dzielnicy Strzyża. Właśnie
okolice Strzyży i Brętowa są opisywane przez autora najczęściej.
Na ulicy Wita Stwosza, przy zajezdni tramwajowej, gdzie mieści się
księgarnia, mieściło się kino Tramwajarz, w którym oglądać
można było tylko filmy wojenne. Na tyłach ulicy Chrzanowskiego
najdował się dolinka pomiędzy wałami, w której dawniej jeździła
kolejka (aktualnie znów jeździ Kolej Metropolitarna). Można było
dojść do Mostku Weisera, który został wyburzony w 2013 roku, na
jego miejscu stoi nowy wiadukt. Kierując się dalej w las,
bohaterowie dochodzili do opuszczonego budynku starej cegielni.
Bukowa Górka, stary poniemiecki cmenatarz w Brętowie gdzie natykają
się na grób Horsta Mellera., oraz wspomniaja wcześniej nieczynna
cegielnia były miejscami zabaw naszych bohaterów. Chłopcy
strzelali z poniemieckiej broni oraz robili pokazy pirotechniczne.
Został opisany również teren obok "szpitala dla czubków"
na Srebrzysku, po drugiej stronie rzeki Strzyży. Autor zabiera nas również ulicą Chrzanowskiego do sklepiku Cyrona, w którym
bohaterowie kupowali oranżadę. Wspomniany jest również bar
Liliput, vis a vis pruskich koszar, w którym bywali ojcowie naszych
bohaterów.
Paweł Huelle zabiera nas też nieco
dalej. Dzieci jadą tramwajem na plaże w Jelitkowie, gdzie woda
okazuje się być zupą rybną. Wody Bałtyku wypełniły się dużą
ilością zdechłych ryb. Mamy możliwość spaceru po Oliwskim ZOO,
gdzie jesteśmy świadkami hipnotyzowania przez Weisera pantery..
Możemy też popatrzeć na lądujące samoloty na lotnisku na Zaspie.
Wspaniale jest czytać książkę, w
której opisane są miejsca namacale, które znamy. Fakt jest taki,
że część budynków już nie istnieje ale miło jest przejść się
uliczkami, na których bawili się nasi bohaterowi. Warto wejść do
lasu i odnaleść Bukową Górkę, miejsce gdzie mogła znajdować
się cegielnia.
Książka jest przesiąknięta
nostalgią, tęsknotą za dzieciństwem. Gdańsk kreślony jest jako
przestrzeń mityczna.
Zachęcam do spaceru tymi miejscami
oraz do sięgnięcia po książkę.
sobota, 25 kwietnia 2020
Spacer Starym Przedmieściem i Dolnym Miastem
Dziś chciałabym zabrać Was na spacer. Pokazać miejsca w Gdańsku które szczególnie przypadły mi do gustu. Straciłam rachubę ile razy pokonywałam tą trasę. Nie ważne jaka jest pora roku czy to mglista jesień, mroźna zima, słoneczna wiosna czy upalne lato. Miejsca te mają swój urok.
Cała trasa ma około 2 km, ale mijamy dużo ciekawych i zabytkowych obiektów. Przy okazji spacerując wzdłuż Opływu Motławy, wsłuchując się w śpiew ptaków i patrząc w płynącą wodę człowiek jest w stanie odpocząć i zrelaksować się. Po drodze jest dużo ławeczek, na których można przysiąść i poobserwować przyrodę.
Dzisiejszy wpis będzie miał nieco inną formę, będzie miej treści a więcej zdjęć.
Trasa spaceru zaczyna się przy Białej Baszcie
Mała Zbrojownia, aktualnie budynek ASP.
Pozostałość po fontannie.
Budynek Lombardu, w późniejszych latach składnicy księgarskiej.
Wejście do Bastionu św. Gertrudy
Brama Nizinna
Pomnik na pamiątkę przybyłej po wojnie, do Gdańska ludności.
W tle Bastion Żubr.
Kamienna Śluza, widok na cztery dziewice.
Pozostałość młynu.
Budynek zajezdni tramwajowej.
Widok na ul. Wróbla przechodzącej w ul. Łąkową.
Dwór Uphagena, po prawej Szpital Najświętrzej Maryi Panny.
Budynek Kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.
Budynek Łaźni Miejskiej, aktualnie Centrum Sztuki Współczesnej.
piątek, 24 kwietnia 2020
Kolonia Słoneczna Dolina
Współczesne kolonie: Studentów,
Postęp oraz Przyszłość na pograniczu Chełmu i Biskupiej Górki
to zespoły dawnych ogródków działkowych, które powstały w
okresie międzywojennym. Po I Wojnie Światowej popularna stała się
idea niemieckiego lekarza Daniela Schrebera, który propagował pracę
fizyczną i ruch w otoczeniu przyrody. Ogrody służyły nie tylko
odpoczynkowi, ale były również miejscem legalnego zamieszkania. W
latach 20 gdy zniesiono restrykcje budowlane na terenach
kontrolowanych dawniej przez armię, pozwoliło to na rozwój
osiedli. Przystąpiono do zagospodarowania terenów Biskupiej Górki.
Posadzono drzewa, ustawiono ławki, poprowadzono ścieżki spacerowe
oraz przygotowano miejsca, z których można było podziwiać Gdańsk
oraz morze.
Na Biskupiej Górce powstały cztery
kolonie: Szczyt Góry, Ulubiona Cisza, Słoneczna Dolina oraz
Przyszłość. Działki miały wielkość około 500m kw. W
przydomowych ogródkach uprawiano owoce i warzywa. Po II Wojnie
Światowej niektóre kolonie uległy degradacji, gdzieniegdzie na ich
terenach powstały większe murowane obiekty. Zdjęcie poniżej
przedstawia miejsce, w którym znajdowała się Słoneczna Dolina
(dawniej sucha fosa). Została ona całkowicie usunięta. Można
jeszcze znaleść pozostałości fundamentów domków, fragment
fontanny oraz kamienne schody.
Miejsce jest fantastyczne na
odpoczynek. Można przysiąść na pniu zwalonego drzewa, wsłuchać
się w śpiew ptaków i patrząc na zieleń pokrywającą wały
odetchnąć od zgiełku miasta.
czwartek, 23 kwietnia 2020
Fortyfikacje Biskupiej Górki
Biskupia Górka często omijana przez
turystów skrywa wiele interesujących miejsc.W lasku między Chełmem
a Biskupią Górką znajdują się Fortyfikacje. Jest to dzieło
koronowe w skład którego, wchodzą trzy bastiony: Zbawiciela,
Pośredni oraz Ostroróg. Te dwa pierwsze są dostępne dla
wszystkich (po uprzednim wspięciu się na wał), ostatni znajduje
się na terenie policji i jest niedostępny dla zwiedzających.
Fortyfikacje powstały w
pierwszej połowie XVII wieku na wzniesieniu Biskupiej Górki. Na
przestrzeni lat były rozbudowywane i unowocześniane, natomiast
ogólny zarys zachował się do dziś.
W roku 1780 Mathias
Nathanael Wolff (przyrodnik, astronim oraz jeden z najwybitniejszych
medyków gdańskich) założył na Bastionie Ostroróg obserwatorium
astronomiczne.
Na szczególną uwagę
zasługują dobrze zachowane dwupoziomowe budowle takie jak magazyny
broni i amunicji oraz schrony. Pochodzą one głównie z drugiej
połowy XIX wieku.
Fortyfikacje przetrwały w
tak dobrym stanie zapewne dzięki temu, że miejsce jest trudno
dostępne, porośnięte bujną roślinnością. Bastiony ukryte są w
wałach, przez co nie widać ich i ktoś kto o nich nie wie,
zwyczajnie może ich nie zauważyć. Chciałam jeszcze dodać, że
rozpościera się stamtąd piękny widok na Gdańsk.
Bastion Pośredni
Bastion Zbawiciel
środa, 22 kwietnia 2020
Szaniec Jezuicki
Szaniec Jezuicki znajduje się na
Wzgórzu Jezuickim, w miejscu górującym nad Starymi Szkotami, w
pobliżu gdańskiego Chełmu. Jest to zabytkowy, fort trapezowy, wybudowany przez
Prusaków. We wstępnym założeniu Szaniec miał wejść w skład
zewnętrznego pierścienia obronnego Twierdzy Gdańsk. Budowa
przebiegła w kilku etapach, na przestrzeni lat 1843-1868.
Szaniec ma
kształt zbliżony do trapezu, dłuższą podstawą zwrócony jest w
stronę miasta. Ze wszystkich stron otoczony jest suchą fosą. Na
jego terenie znajdowały się: dwie kaponiery ze strzelnicami oraz
galerie strzeleckie. W wale znajdują się prochownie, laboratorium
amunicyjne i wartownie. Obok bramy wjazdowej znajdowała się redita
krzyżowa, służąca za magazyn prochu. Niestety po II Wojnie
Światowej pobliscy mieszkańcy rozebrali ją, wykorzystując cegły
na własne potrzeby.
Historia użytkowania Fortu jest słabo
znana. Najprawdopodobniej wojsko pruskie (potem niemieckie)
gospodarowało obiektem do 1920 roku, po demilitaryzacji Gdańska,
żołnierze opuścili wszystkie miejskie fortyfikacje.
Przez długie lata nikt nie wykazywał
zainteresowania obiektem, przez co był bardzo zaniedbany. Sucha fosa
zarosła samosiejkami, a mury niszczały. Od 2014 roku Szaniec jest
pod opieką stowarzyszenia motocyklistów „Cruiseriders North”,
dzięki którym powoli odzyskuje dawny urok. Obiekt znajduje się w bardzo spokojnej okolicy, niedaleko od drogi samochodowej, dzielą ją tylko ogródki działkowe. Czasem jak przyprowadzam tam kogoś kto tam nigdy nie był, to ludzie są zdziwieni, że taki obiekt stoi niedaleko zabudowań. Sporo ludzi nie ma pojęcia o istnieniu tego fortu. Pewnie gdyby nie drzewa porastające skarpy, to rozpościerał by się stamtąd piękny widok na miasto.
poniedziałek, 20 kwietnia 2020
Cmentarz żydowski na Chełmie
Cmentarz żydowski na Gdańskim Chełmie
jest jednym z najstarszych w Europie. Został założony w połowie
XVI wieku, w źródłach pisanych pierwsza wzmianka pojawia się z
1694 roku. Cmentarz nie ucierpiał podczas II Wojny Światowej.
Został zamknięty w roku 1956. W latach 60. i 70. został zniszczony
przez wandali, do tego stopnia, że wykopywano zwłoki w poszukiwaniu
złota. W roku 1984 został wpisany do rejestru zabytków.
Nekropolia znajduje się w paśmie
wzgórz morenowych, zajmuje obszar 2,3 ha. Cmentarz nie był tylko
miejscem pochówku, ale pełnił również funkcję parku. Kirkut
składał się z dwóch tarasów: górnego i dolnego, znajdowały się
tam również aleje oraz stawy rybne. Dolny taras bardziej ucierpiał
aniżeli górny, który to w latach 2006-2008 został uporządkowany.
Stele, czyli macewy skierowane są na wschód, wiąże się to z
symboliką Światła. Ze wzgórza rozpościera się widok na Zatokę
Gdańską i odbijające się w morzu wschodzące słońce. Zachowało
się około 240 nagrobków, z czego najstarszy pochodzi z 1841 roku.
Macewy na gdańskim Chełmie nie posiadają bogatej ornamentyki.
Przeważnie można na nich spotkać motywy roślinne i inskrypcje w
języku hebrajskim oraz niemieckim. Na dolnym tarasie znajduje się
ohel wybudowany w stylu neonomańskim. Grobowiec jest niestety bardzo
zniszczony.
niedziela, 19 kwietnia 2020
Zamek krzyżacki w Gdańsku
Jakiś czas temu gdy mój pierworodny
omawiał w szkole temat związany ze średniowieczem, rycerzami i
zamkami. W ramach pracy domowej miał przygotować plakat na temat
wybranego zamku. Uznałam, że pewnie połowa dzieci przygotuje plakat
o Zamku Malborskim i bardzo chciałam wymyśleć coś oryginalnego. Postanowiłam, że zrobimy pracę o Gdańskim Zamku Krzyżackim.
Tak, w Gdańsku
nad Motławą stał zamek. Poniżej przedstawiam sześć zagadnień, które se postawiłam i próbowałam na nie odpowiedzieć.
1.
Kiedy?
Historia
zamku gdańskiego rozpoczyna się do przybycia na Pomorze Krzyżaków.
Wcześniej istniał tutaj gród książąt pomorskich. Krzyżacy
objeli gród gdański w 1308 roku, ale zamek powstał dużo później,
bo w latach 1335-1341. W lutym 1454 roku Krzyżacy poddali zamek bez
walki. Z pewnością skłonił ich do tego widok dwustu dział,
które ustawiono wokół warowni oraz drabiny oblężnicze na Targu
Rybnym. Zamek stał na ziemiach Gdańskich przez około 100 lat,
następnie został rozebrany przez gdańskich mieszczan cegła po
cegle.
2.
Gdzie?
Zamek
był usytuowany na Starym Mieście na terenie zwanym Zamczysko. Leży
ono w granicach Motławy, kończącym odcinkiem Kanału Raduni, ul.
Tartacznej i placem Obrońców Poczty Polskiej.
Spacerując
po Gdańsku można natknąć się na ulice Rycerską, która leżała
na terenie dawnego zamku krzyżackiego.
3.
Jak wyglądał?
Nie
zachował się żaden plan, rysunek, ani obraz na którym widniałby
gdański zamek.
Informacje o jego kształcie i cechach charakterystycznych możemy czerpać tylko z badań archeologicznych gruntów oraz zapisków zakonników.
Informacje o jego kształcie i cechach charakterystycznych możemy czerpać tylko z badań archeologicznych gruntów oraz zapisków zakonników.
Zamek
zbudowano na planie prostokątu o bokach ok. 60 na 63 metry, był
otoczony murem oraz fosą.
Na
zamek składały się: kuchnia, komora przy kuchni, piekarnia,
zbrojownia, kościół z biblioteką oraz pomieszczenia klasztorne - kapitularz, refektarz, dormitoria braci, mieszkanie komtura i jego zastępcy, łaźnia i inne pomieszczenia niezbędne do życia konwentu. Z inwentarzy wiadomo również, że część budynków była podpiwniczona.
Warownia
nie była zbyt duża. Duży zamek miałby dużo potrzeb -
potrzebowałby stałych dostaw, sporej obsady i pieniędzy na
konserwację. A gdańszczanie nie kochali krzyżaków, więc
utrzymanie warowni w ramach miasta było dla zakonników trudnym
zadaniem. Zamek miał cztery baszty, w tym jedną dużą,
zlokalizowaną na krańcu północno-wschodnim. Tam znajdowała się
też brama wjazdowa.
Zamku
broniło około osiemdziesięciu rycerzy, w tym ponad trzydziestu
braci zakonnych. Znajdowały się tam trzy duże działa i
kilkadziesiąt mniejszych.
4. Co po nim zostało?
Z zabudowań zamku przetrwało niewiele. Jedym z fragmentów jest istniejąca niegdyś na styku fortyfikacji zamkowych i miejskich Baszta Rybacka, przebudowana po 1454 roku i przemianowana na Basztę Łabędź. Poza nią zachował się fragment zewnętrznego muru obronnego widocznego od strony Motławy przy Grodzkiej 9, niedaleko niedawnowybudowanej kładki. W Hotelu Fahrenheit można zobaczyć niewielki fragment baszty, która niedyś stała w tamtym miejscu.
W kamiennych zazwyczaj fundamentach gdańskich kamienic archeologowie
natykają się co jakiś czas na nieliczne gotyckie cegły, które
mogły pochodzić z rozebranego zamku. Łatwo jest je rozpoznać,
ponieważ były większe od tych wyrabianych później.
Z
zamku pochodzą kolumny wykorzystane później do budowy gdańskiego
Dworu Artusa. Można je oglądać na tyłach Dworu.
5.
Dlaczego?
Krzyżaków
nikt specjalnie w Gdańsku nie kochał, ale praktyczny zmysł
mieszczan nie był skory do bezsensownego burzenia i niszczenia.
Przyczyna rozebrania zamku w Gdańsku była o wiele bardziej
polityczna i perspektywiczna. Chodziło bowiem o to, by nie został
on obsadzony przez wojsko polskiego króla, który zyskałby w ten
sposób podobną kontrolę nad Gdańskiem, jaką mieli niegdyś
Krzyżacy. Jedynym "zamkiem" w okolicy miał stać się
sam Gdańsk.
Zamek
główny (bez podzamcza) rozebrany został w ciągu miesiąca,
wyposażenie przejęła częściowo Rada Głównego Miasta Gdańska,
część rozkradziono. Od początku 2. dekady XVI wieku rozpoczęto
zasypywanie fos zamkowych. Rozebrano także tzw. Młode
Miasto (Jungstadt), założone przez krzyżaków w XIV wieku.
6.
Legenda
Kiedy
w roku 1410, podczas Wielkiej Wojny z zakonem krzyżackim, Gdańsk
opowiedział się po stronie polskiego króla wszystko wskazywało na
to, że miasto przyłączy się do państwa polskiego. Lecz trzeba
było poczekać jeszcze lat kilkadziesiąt. Gdańsk pozostał w
granicach państwa krzyżackiego. Komtur krzyżacki Henryk von
Plauen, postanowił zemścić się za postępowanie gdańszczan,
zwłaszcza za ich hołd złożony polskiemu władcy. Pod pozorem
wielkanocnej uczty zaprosił na zamek gdańskich burmistrzów. Do
krzyżackiej twierdzy udali się Konrad Leczkow i Arnold Hecht
zabrawszy ze sobą dwóch rajców. Kiedy przekraczali most zwodzony
przestrzegł ich błazen zamkowy: - Popamiętacie wizytę dłużej
niż do końca życia! Jeden z rajców stwierdził, że zostawił
żelazko na gazie i uciekł w dość szybkim tempie. Pozostali weszli
na zamek. Tam spotkała ich rzecz straszna. Komtur pojmał gości i
po torturach zgładził. Kiedy gdańszczanie zaczęli upominać się
o przywódców miasta, wyrzucił ich ciała przed mury zamkowe.
Zobaczyła to córka Leczkowa. Bezsilna wobec krzyżackiej potęgi
przeklęła zamek stwierdziwszy: - Z zamku niech nie pozostanie
kamień na kamieniu!!! Klątwa miała się spełnić. Kilkadziesiąt
lat później gdańszczanie zniszczyli zamek. Zaczęła się kolejna
wojna z zakonem. Trwała lat trzynaście, ale po niej Gdańsk
przyłączony został do Polski.
sobota, 18 kwietnia 2020
Mała Zbrojownia
Mała Zbrojownia znajduje się na
Starym Przedmieściu. Została wybudowana w latach 1643-1645 według
projektur Jerzego Strakowskiego. Nowy arsenał powstał z myślą
odciążenia Wielkiej Zbrojowni.
Na parterze przechowywano broń ciężką,
działa oraz kule armatnie. Cztery bramy, w razie zagrożenia,
umożliwiały wyprowadzenia dział na zewnątrz. Natomiast na wyższych
kondygnacjach składowano pistolety, strzelby i siodła. Wielkie okna umożliwiały
przekazywanie przedmiotów bezpośrednio na plac. Oprócz funkcji
magazynu wojskowego, Mała Zbrojownia służyła również do
przechowywania elementów dekoracji, którymi uświetniano uroczyste
wjazdy do Gdańska polskich monarchów.
Plac przylegający do zbrojowni służył
pruskim żołnierzom jako plac musztry, i taką też nosił nazwę.
Na przełomie XIX i XX wieku przekształcono dawny plac musztry w
skwer, nazwany wówczas Placem Wałowym.
Budynek
ucierpiał podczas II Wojny Światowej, został odbudowany w
pierwotnej, siedemnastowiecznej formie, niestety w nieco
skromniejszej odsłonie.
Na wschodniej
ewewacji szczęśliwie przetrwała cenna płyta z herbem Gdańska
wraz z datą ukończenia budowy – 1645.
Przez wiele lat
gmach wykorzystywany był jako hala garażowa przedsiębiorstwa
taksówkowego. Od 1993 roku mieści się tu Akademia Sztuk Pięknych,
wydział rzeźby. Wzdłuż płotu można podziwiać dzieła
studentów.
P.S. Tym razem również dziękuję mamie za zdjęcia. Drugie szczególnie mnie urzekło.
piątek, 17 kwietnia 2020
Brama Nizinna
W XVII wieku Gdańsk był otoczony pierścieniem wałów ziemnych. W roku 1626 według koncepcji Jana
Strakowskiego powstała Brama Nizinna, która jest ustuowana na
Starym Przedmieściu. To nowożytna brama miejska, która za zadanie
miała bronić dostępu do Gdańska od strony Żuław. Nazwę
zawdzięcza swojemu położeniu w kierunku nizinnych terenów
rozciągających się na południe od miasta. Brama została
wybudowana pomiędzy bastionami: św. Gertrudy i Żubrem (w tzw.
kurtynie).
Została wykonana z cegły. Po
zewnętrznej stronie murów wyłożono ją ozdobnym kamieniem, nad
przejazdem został umieszony herb Gdańska oraz rok budowy. Główny
przejazd to zasklepiony tunel, po obu stronach znajdują się
przejścia dla ruchu pieszego. Nad bramą znajduje się watrownia
służąca do obserwacji pobliskich terenów. W budynku Bramy Nizinnej znajduje się aktualnie Klub Morza Zejman.
Sama brama podczas II Wojny Światowej
nie doznała zbyt wielu zniszczeń. Budynek należy do jednych z
najwspanialszych gdańskich zabytków. Leży wśród zieleni wałów,
w pobliżu Opływu Motławy, zdala od miejskiego gwaru. Bedąc na
spacerze w pobliżu Starego Przedmieścia gorąco zachęcam aby
przystanąć na moment i popatrzeć na te piękne stare mury, które
stoją w tym miejscu niespełna 400 lat. Do dnia dzisiejszego widnieją wydrapane w murze imiona i nazwiska z początku XIX wieku. Na uwagę zasługują
również drewniane wrota z nabitymi żelaznymi guzami i zaopatrzone w masywne zamki. Wrota zostały wymontowane z bramy celem konserwacji, trzeba mieć nadzieję, że niebawem wrócą na miejsce.
Brama Nizinna jest niestety jedyną
historyczną bramą miasta, pod którą odbywa się ruch kołowy, co
nie ma na nią dobrego wpływu.
P.S. Dziękuje mamie za udostępnienie zdjęcia. Pomimo, że dużo spaceruję po Gdańsku nie pstrykam zbyt wielu fotek. :)
czwartek, 16 kwietnia 2020
Kamienna Śluza na Dolnym Mieście
Jednym z moich ulubionych miejsc do
spacerowania są tereny Starego Przedmieścia oraz Dolnego Miasta.
Zachowało się tam wiele umocnień i fortyfikacji dawnego Gdańska,
które są okalane przez Opływ Motławy będący dawną fosą.
Budowa zewnętrznych wałów Opływu
Motławy rozpoczęła się w XVI wieku. Wstępnie były to
fortyfikacje typu starowłoskiego. W XVII wieku zostały zbudowane
bastiony wraz z fosą. Jeszcze do niedawna, bo do XIX wieku Motława
opływała teren Gdańska. Trudno sobie to wyobrazić ale do roku
1895 Motława przepływała w okolicach Bramy Wyżynnej. Po czym
rozpoczęto likwidację wałów i zasypywanie fosy, ze względu na
rozbudowę miasta. Fortyfikacje straciły na znaczeniu i okazały się
przestarzałe.
W okolicach Dolnego Miasta znajduje się
bardzo ciekawy, obiekt fortyfikacji miejskich. Jest to jedyny taki
zabytek na skalę Europejską. Mowa o Kamiennej Śluzie, która miała
za zadanie chronić miasto przed powodziami. Śluza została
wybudowana w latach 1619-1623, według projektu Holendrów. W latach
1668 oraz 1672 śluza została przebudowana, wyposażono ją w dwie
lunety, pomiędzy którymi znajdują się dwie kamienne grodzie o
długości 100 metrów. Aby uniemożliwić nieprzyjaciołom przejście
po grodziach i przedostanie się do miasta, umieszczono na ich
końcach kamienne wieżyczki – tzw. Cztery Dziewice.
Obiekt miał za zadanie regulowanie
stanu wody w fosach i umożliwienie pracy młyna. Ruiny młyna stoją nieopodal śluzy. Możliwe było skierowanie wody na przedmieścia
Gdańska, celem zalania pobliskich terenów uniemożliwiając dostęp
do miasta. Natomiast w czasie sztormów na morzu gdy występuje cofka
chroniła Żuławy przed powodzią.
Śluza była zamykana dwoma parami wrót
odległymi od siebie o 20 metrów, z których zachowały się te od
strony miasta.
środa, 15 kwietnia 2020
Gdańsk - tajemniczy i magiczny
O Gdańsku słyszał chyba
każdy i pewnie każdemu kojarzy się on nieco inaczej, dla jednych
będzie to miasto leżące nad morzem, gdzie można spędzieć ciekawe
wakacje, dla innych miasto, w którym rozpoczeła się II Wojna
Światowa. Jedni będą je kochać i czuć się w nim najlepiej na
świecie, inni za Gdańskiem nie będą przepadać i będą czuć się
w nim obco.
Mi Gdańsk kojarzy się z
plażą w Jelitkowie, na którą w wakacje jeździłam z mamą, z
lasem do którego lubiłam zapuszać się w upalne dni, aby zaznać
trochę cienia i posłuchać śpiewu ptaków, z pięknymi
kamieniczkami leżącymi we Wrzeszczu i z cudnymi willami przy
Jaśkowej Dolinie, z Parkiem Oliwskim i szumiącym w pobliżu
palmiarni wodospadem.
Pamiętam też coroczne
Jarmarki Dominikańskie sprzed dwudziestu paru lat, gdy do Gdańska
przyjeżdżali turyści i słychać było gdzieniegdzie język
niemiecki (tak wiem, teraz na ulicach można spotkać turystów z
różnych zakątków świata), szczekające i robiące salta pieski,
tańczące w rytm muzyki Myszki Micky (do dziś nie mam pojęcia jak
ta zabawka działa), zapach pieczonej na grillu kiełbaski i pchli
targ ze starociami gdzie można było znaleźć stare monety,
naczynia, meble i inne magiczne przedmioty.
Gdańsk był dla mnie
zawsze magicznym miejscem. W pamięć zapadło mi również, gdy nie
raz będąc w Gdańsku na spacerze z koleżanką i jej mamą, jej
mama opowiadała nam o Gańsku... bardzo lubiłam tego słuchać.
Jako paroletnie dziecko
właśnie tak widziałam Gdańsk – tajemniczo i magicznie.
Będąc już starsza i
mogąc sama przemierzać ulice miasta starałam się dowiedzieć
czegoś więcej na jego temat. Spacerując lubię zboczyć z drogi i
wejść w jakąś nieznaną mi uliczkę z nadzieją, że uda mi się
odkryć jakieś nowe, ciekawe miejsce czy budynek.
wtorek, 14 kwietnia 2020
Pierwszy post
W tym trudnym dla wszystkich czasie
pandemii, kiedy jesteśmy zmuszeni siedzieć w domach mając
nadmiar wolnego czasu postanowiłam zacząć pisać bloga. Będzie on
poświęcony mojemu rodzinnemu miastu...
Urodziłam się, wychowałam i mieszkam
w Gdańsku. Z roku na rok miasto fascynuje mnie coraz bardziej i
staram się zgłębiać wiedzę na jego temat. Lubię zapuszczać się
w różne jego zakamarki i odkrywać je za każdym razem na nowo.
Jestem mamą dwójki dzieci, w których
chciałabym wskrzesić miłość do miasta w którym się urodzili i
się wychowują. Pewnie niektórzy z Was także mają dzieci więc
zachęcam do wspólnych spacerów i poznawania naszego pięknego
miasta.
Chcę podzielić się z Wami wieloma
ciekawostaki na temat Gdańska, przybliżyć historię miejsc tych
znanych i mniej znanych. A na niepogodę polecę Wam książki, których akcja toczy się w Gdańsku dzięki czemu będziecie mogli zwiedzać tę piękne miasto bez wychodzenia z domu.
W drogę ... ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popularne posty
-
Na granicy Chełmu i Biskupiej Górki, na styku ulic Lubuskiej i Kolonii Studentów. W zaroślach ukrywa się Luneta Cafarellego. Jest to dzieło...
-
Szaniec Jezuicki znajduje się na Wzgórzu Jezuickim, w miejscu górującym nad Starymi Szkotami, w pobliżu gdańskiego Chełmu. Jest to zabytko...
-
Współczesne kolonie: Studentów, Postęp oraz Przyszłość na pograniczu Chełmu i Biskupiej Górki to zespoły dawnych ogródków działkowych, któ...